Elisei Ryabukon nie lubił agresywnych, chłopięcych gier. Był spokojny i skromny. Parę tygodni temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że zginie od kuli. Nastolatek nie przeżył rosyjskiego ostrzału. Był w trakcie ucieczki z podkijowskiej miejscowości. Miał na sobie białą koszulkę – niemą prośbę o darowanie życia.