Choć przedślubna gorączka z pewnością udziela się wielu parom, które dzień przed tą ważną uroczystością zmagają się z niemałym stresem, w przypadku tego mężczyzny wpływ na zmianę decyzji miało coś zupełnie innego. "Odwołałem swój ślub, bo narzeczona prawie zabiła mojego psa" – wyznał.