– Poprosiłam całą rodzinę o nieużywanie telefonów i własnych aparatów do uwieczniania mojego ślubu. I co z tego wyszło? Mój tata nagrywał wszystko telefonem, a teść robił zdjęcia – opowiada w rozmowie z WP Kobieta Karolina. Choć z odpowiednim wyprzedzeniem zwróciła się do gości ślubnych, ostatecznie spotkała się z niezrozumieniem. Przez to, jak przyznaje, wciąż nie może patrzeć na część zdjęć z dnia, który był jednym z najważniejszych w jej życiu.
źródło: https://kobieta.wp.pl/poprosila-gosci-o-nierobienie-zdjec-na-slubie-tatusiowie-i-tak-wiedzieli-lepiej-tesc-pstrykal-jak-japonski-turysta-6799529529080320a
Poprosiła gości o nierobienie zdjęć na ślubie. „Tatusiowie i tak wiedzieli lepiej. Teść pstrykał jak japoński turysta”
